Mały ogród, ale sytuacja zupełnie nietypowa. Dom był w połowie podpiwniczony, przez co salon znajdował się wyżej niż pozostałe pomieszczenia na parterze. Dodatkowo teren, był lekko nachylony w kierunku południowej granicy działki. Wyzwanie dość duże, bo nie dość, że powierzchnia ogrodu była mała. Ponadto trzeba było jeszcze uwzględnić istniejące, różne poziomy gruntu u sąsiadów.
.
.
.
Inwestorami było małżeństwo w średnim wieku, aktywne zawodowo i często podróżujące. Ze względu na swoje zobowiązania zawodowe, jak i prywatne, zarówno domu, jak i ogrodu poszukiwali niedużych. Życzeniem było, aby nakład pracy w pielęgnację był na tyle niewielki. Żeby na czas swojej nieobecności, nie było konieczne zatrudnianie ogrodnika.
.
.
.
Koncepcja modernizacji ogrodu i nowy projekt powstał dość szybko. Zdecydowanie Inwestorów i zrozumienie potrzeb oraz wizji przez projektanta, to bardzo ważny element współpracy, który sprawnie doprowadził do osiągnięcia oczekiwanych rezultatów. Ogród miał być spójny z aranżacją wnętrza domu, nowoczesny oraz na tyle „bezobsługowy”, na ile się da.
.
.
Kolorystyka założenia musiała nawiązywać do kolorów elewacji oraz elementów znajdujących się we frontowej części posesji. Pomieszczenia piwniczne pod salonem nie miały okien. Dlatego decyzja o zróżnicowaniu poziomów w ogrodzie została podjęta bardzo szybko. Dodatkowym atutem takiego pomysłu był fakt, że sąsiednie mieszkanie było wysunięte z linii zabudowy i ściana na tarasie wypoczynkowym z jednej strony była właśnie ścianą mieszkania sąsiada. Dzięki temu udało się zaprojektować taras wypoczynkowy, który miał pełnić funkcję jedynie miejsca na krótki wypoczynek.
.
.
Wychodząc z salonu i przechodząc przez taras, który de facto wygląda jak balkon, można schodami zejść na kolejny poziom, na którym nawierzchnia zaplanowana została jako tylko i wyłącznie trawnikowa. Ogród zlokalizowany był od strony południowej i poza granicami działki nie było żadnych wysokich elementów, które by dawały cień. Dlatego tutaj zaplanowano miejsce na wypoczynek na leżąco, lub na rozstawienie leżaków do opalania. Granicą tej części ogrodu zostały murowane donice z niewysokimi trawami ozdobnymi i schody prowadzące na najniższą część ogrodu.
.
.
Najniższa część ogrodu, miała zajmować w sumie największą powierzchnię. Ze względu na niewielką ilość zaprojektowanych gatunków roślin, zaproponowano wybudowanie i wykonanie niewielkiego zbiornika wodnego o głębokości maksymalnej do 60 cm od lustra wody. Woda w zbiorniku z założenia miała obieg zamknięty i dzięki kaskadzie ukrytej w murku wieńczących środkowy poziom miała pełnić funkcje ozdobne i jednocześnie redukować temperaturę najbliższego otoczenia. Oczywiście to działanie zaplanowane było na niewielką skalę ze względu na rozmiary ogrodu.
.
.
W narożniku ogrodu zaplanowano miejsce pod altanę wykonaną z aluminiowych elementów oraz dachu w formie żaluzji z regulowanym kątem ustawienia lameli. Do niej prowadzić miała ścieżka z płyt betonowych, która dzięki swojemu spiralnemu układowi miała pozwolić nie tylko na szybkie przejście z tarasu do altany, ale również na spacer dookoła zbiornika wodnego.
.
.
Kompozycje z roślin, na życzenie Inwestorów miały znajdować się po obwodzie ogrodu. Ponadto ze względu na niewielką powierzchnię, trzeba było znaleźć optymalne miejsce na ukrycie infrastruktury zasilającej ogród. Dlatego centralna część ogrodu pozostała zostawiona jako aranżacja nieroślinna. Na żwirowej nawierzchni pomiędzy aluminiowymi pergolami a zbiornikiem wodnym zaplanowano ogrodowe lampy zewnętrzne w kształcie kul, których osłony teksturą i fakturą przypominają kule granitowe. Zaprojektowano ich w ogrodzie dokładnie pięć sztuk.
.
.
Brak komentarzy